'Nietypowe i dziwne reakcje" przy dystonii szyjnej, padaczce i migrenie

Pytanie dotyczy: dystonia szyjna, padaczka, migrena

Dzień dobry,dziękuje za poprzednią odpowiedź,choć nie do końca wszystko zrozumiałam jedynie ogólną konluzję,że nie mam dystonii segmentarnej i powinnam leczyć się jak do tej pory toksyną.Chciałabym jeszcze omówić jeden problem nie wiem czym on jest spowodowany czy dystonia,padaczka czy leki akineton,mydocalm forte,bisocard, lorista mogą a może toksyna mogą powodować takie objawy? Postaram sie to opisać jak najdokładniej i jak najbardziej zrozumiale.Otóż chodzi o to,że mam czasem takie "dziwne stany",nietypowe rzeczy. Potrafię z kimś rozmawiać i choć są to ważne rozmowy gdy muszę być skupiona na rozmowie analizować co ktoś mówi,a ja sluchając mam w pewnym momencie taki stan jakbym się wyłączyła to trwa kilka sekund potem wszystko wraca do normy,ale ja nie byłabym w stanie powtorzyć co ktoś mówił i raczej nie jest tak,że moje myśli dotyczą czegos innego ja wtedy nie myślę moje mysli nie błądzą gdzie indziej,mam wrażenie,że nie do konca mam świadomość miejsca,ale to trwa kilka sekund za szybko i tak naprawdę nie wiem co sprawia,że wszystko po chwili wraca do normy.Natomiast druga rzeczy przebiega troche inaczej tutaj chodzi o zdolność rozumienia zdań i czytanych słów.Widzę jakiś tekst chcę go przeczytać i nie mogę, nie mogę przeczytać wyrazu nie umiem go połączyć w zdanie,widzę tekst wiem,że to jest tekst,ale go nie rozumiem.Mogę wtedy jedynie składać wyrazy po literce,ale jakoś marnie to wychodzi,bo chwili wszystko wraca do normy.Zastanawiam się czy to mogą wywołać czynniki opisane przez mnie powyżej.Tylko z tym,że akinetonu i mydocalmu w tej chwili nie biorę,mam to też gdy nie działa już toksyna.Z padaczką czuję się tak dobrze,że nie biorę żadnych leków.Nie znam niestety dokładnego momentu kiedy to wystąpiło pierwszy raz ile tego było nie pamiętam tego gdyż nie przywiażywałam do tego wagi nie mowiłam o tym żadnemu lekarzowi,poprostu tłumaczyłam to sobie zmęczeniem.Nie mam tego często raz na jakiś czas.Raz miałam tylko silniejsza reakcję w pracy,że nie wiedziałam co robię tylko chaotycznie przeskakiwałam myszką z jednego folderu do drugiego nie mając o tym pojęcia i dopiero reakcja osoby obok i jej pytanie co robisz co się stało doprowadziła mnie do pionu.Na pewno nie miałam tego przed zachorowaniem na moje choroby.Nie wiem czy to ma znaczenie,ale teraz bardzo mnie boli kregosłup,ale tak reaguję na porażenie mięśni i na przyzwyczajenie z jednej postawy gdy dokucza dystonia i skręt glowy do postawy gdy tego nie mam.Nadal bardzo szybko sie męczę i brak mi sił nawet jak nie dokucza juz dystonia i skurcze.Czy te wczesniejsze obajwy mogą być spowodowane zmęczeniem i nie należy się czy slusznie nie nalezy się tym zajmować?

Sławomir

Neurolog

Sz.P. Tamaro,

Opisane przez Panią stany "wyłączania się " są typowe dla padaczki. Tą samą przyczynę mają u Pani zapewne sytuacje, w których nie jest Pani w stanie kontynuować czytania i pisania na komputerze. Natomiast bóle kręgosłupa i uczucie zmęczenia są najprawdopodobniej wtórne do dystonii powodującej niefizjologiczne napięcie poszczególnych grup mięśni i wymuszającej trudne do zniesienia postawy ciała.

Pozdrawiam serdecznie,

dr n.med. Sławomir A.P. Graff

specjalista neurolog

www.neurolog.bielsko.pl