Wylew, udar mózgu

Pytanie dotyczy: wylew

Kilka dni temu żona dostała wylewu, w domu o 9:25, zabrało ja pogotowie, długo leżała na Izbie Przyjęć, potem na sali obserwacyjnej, cały czas świadoma, badanie TK głowy wykonali dopiero o 11:45, tuż przed nim żona straciła przytomność i nie odzyskała jej do dziś. Po godzinie od badania TK straciła również oddech. Od kilku dni leży już na OIOM. Jej stan określają jako tragiczny. Nurtuje mnie pytanie, czy nie można było coś wcześniej zrobić, żona nie reaguje na żadne bodźce. W opisie czytamy:"Cechy rozległego krwawienia w przestrzeni podpajęczynówkowej z cechami nieznacznego przebicia do światła komory IV oraz komory III. Niewielki krwiak przymózgowy o miąższości do 5mm opłaszczający przednią część lewej półkuli mózgu. Nadnamiotowy układ komorowy przemieszczony około 6mm na stronę prawą. Zniesiona rezerwa płynowa przymózgowa. Struktury mózgu i móżdżku bez widocznych zmian.
Zalecenia: badanie angio."
Badania angio nie wykonano, gdyż drugie badanie TK wykazało powiększenie się wylewu, czyli pogorszenie stanu.
Lekarze nie dali i nie dają żadnych szans. Nie pozwolono również na jakikolwiek transport od samego początku.

Czy można jeszcze coś z tym zrobić. Żona jest taka młoda - 36 lat, mamy dwoje dzieci 8 i 12 lat.

Nie wiem, co mam robić, czy tylko czekanie na śmierć nam pozostaje????

marcin

Sławomir

Neurolog

Sz.P. Marcinie,

Jeżeli Pańska żona jest leczona na OIOM-ie to jest to najwłaściwsze miejsce do leczenia w stanie chorobowym w jakim się znalazła. Znam przypadki osób, które w podobnym stopniu zaawansowania krwotoku mózgowego przeżyły. Niestety nie można w takim stanie ingerować neurochirurgicznie, tym bardziej, że domniemaną przyczyną krwotoku może być pęknięta malformacja naczyniowa, np. tętniak. W tak ciężkim stanie, jak obecnie znajduje się Pańska żona, nie można wykonywać bardziej obciążających ją badań naczyniowych, które były by potrzebne do zlokalizowania zmiany naczyniowej mózgu. Leczenie prowadzone przez specjalistów anestezjologii i intensywnej terapii jest najlepszą metodą obecnego postępowania wobec chorej i służy uratowaniu jej życia. Leczenie neurochirurgiczne, neurologiczne i rehabilitacja mogą być konieczne, gdy uda się opanować stan bezpośredniego zagrożenia życia spowodowany obecnością krwi w układzie komorowym mózgu. Krew z układu komorowego wchłania się samoistnie lecz jest to proces długotrwały ( kilka tygodni ). Z Pana strony celowe są częste wizyty u żony i pomoc przy jej pielęgnacji.

Pozdrawiam serdecznie,

dr n.med. Sławomir A.P. Graff

specjalista neurolog

www.neurolog.bielsko.pl